NOWA
i JEDYNA grupa gdzie można nas znaleźć! :) Dzielimy się wiedzą dla
dobra zwierząt, Które kochamy! ZAPRASZAMY!!
http://www.facebook.com/groups/chomiki.nasza.pasja/
...czyli o małych chomiczkach.
Na skutek różnych wyborów i kolei życia w naszym domu pojawia się chomik z niewiadomego źródła (sklepu, pseudohodowli). Mija kilka dni i nagle widzimy w klatce prócz jednego chomika jeszcze kilka bezwłosych, żelkowatych tworów 'przyczepionych' do chomika. Gdy pierwszy szok minie, zdajemy sobie sprawę, że zostaliśmy 'dziadkami'... I co dalej??
...czyli o małych chomiczkach.
Na skutek różnych wyborów i kolei życia w naszym domu pojawia się chomik z niewiadomego źródła (sklepu, pseudohodowli). Mija kilka dni i nagle widzimy w klatce prócz jednego chomika jeszcze kilka bezwłosych, żelkowatych tworów 'przyczepionych' do chomika. Gdy pierwszy szok minie, zdajemy sobie sprawę, że zostaliśmy 'dziadkami'... I co dalej??
Zanim zagłębię się w opowieść wtrącę kilka bardzo istotnych rzeczy. Absolutnie nie polecam kupowania zwierzaczków w sklepie czy pseudohodowli, o czym pisałam wcześniej tutaj: "Adopcja lub kupno", a już tym bardziej odradzam samodzielne łączenie zwierząt! - dlaczego? - pisałam tutaj: "Rozmnażanie chomików?"
Wracamy do tematu.
Zastajemy w klatce, prócz chomiczki jej maleńki, łysy przychówek. Przychówek 'brzęczy' i macha łapkami... słodkie. Jak się zachować?
Maluszki, 12 dni
Po pierwsze - zachować spokój.
Samica już jest wystarczająco zmęczona i zestresowana porodem, nie musimy jej jeszcze dokładać... Nie hałasujemy, nie świecimy światłem, nie zaglądamy do klatki, nie cykamy fotek. Samica jest szczególnie wrażliwa na to co robimy; kiedy stwierdzi, że jej młode są zagrożone naturalny odruch podpowie jej, żeby pożreć własne młode i tym samym zregenerować część sił nadszarpniętych porodem - aby ona sama mogła przetrwać. Nie wkładajmy więc rąk do klatki bez potrzeby, a już zwłaszcza nie dotykajmy samiczki ani jej młodych! Jeśli chomiczka wyczuje na młodych obcy zapach może je odrzucić lub zabić - a tego nie chcemy. Zdarzały się także rożne inne traumatyczne sytuacje w przypadku niepokojonej samicy więc zapewnienie spokoju młodej mamie powinno być naszym priorytetem! Powstrzymujemy się od sprzątania w klatce - kilka dni smrodku nas nie zabije; możemy sprzątać toaletkę, ale róbmy to szybko i bez zbędnego hałasu czy krzątania.
Maluszek, 10 dni
Po drugie - jedzonko.
Mieliśmy jedną mordkę do wykarmienia - teraz mamy kilka/kilkanaście. Samica jest osłabiona porodem, obolała, karmi mlekiem i jest wykończona przez bandę rozdartych dzieciaków. Potrzebuje bardzo dużo jedzenia. I to takiego dobrej jakości! Stawiamy przede wszystkim na duża zawartość białka w diecie. Oprócz pełnej michy podstawowej suchej karmy dla chomika (dobrej jakości!) jak i warzyw/owoców podajemy jeszcze dodatkową ilość produktów wysokobiałkowych: gotowanego bez przypraw drobiu, jajko gotowane na twardo, suszone owady/ryby dla gryzoni (mączniki, kiełże, jedwabniki, szarańcze, stynki). Jedzonka powinno być sporo - zdziwicie się ile potrafi zjeść karmiąca chomiczka, jeśli jednak coś nie zostanie zjedzone - wymieniamy na nowe.
Kolacja dla karmiącej matki. W tle 'zwyczajna' porcja.
Mamusia przy konsumpcji.
Jedzonko kroimy w drobną kostkę, ponieważ część samica zaniesie do gniazda: maluchy już około ósmego dnia zaczną podjadać trochę pokarm stały, a jeszcze zanim otworzą oczy zaczną wybierać się same do miseczek. Uważajmy wtedy zwłaszcza na miski z wodą czy np. kaszką Sinlac - maluchy mogą do nich wpaść - więc ważne, by były płytkie.
Maluszki, 12 dni - podczas kolacji w gnieździe
Maluszek, 14 dni - je sam z miseczki
Dni mijają...
Nasze maluchy rosną jak na drożdżach! Najczęściej 14 dnia maluszki zaczynają otwierać oczy i przerażone spoglądać na wielki dziwny świat. Mamuśka nie jest już tak przewrażliwiona na ich punkcie, nie daje tez już sobie rady z zanoszeniem rozpełzającej się gawiedzi z powrotem do gniazda. To jest właściwy moment, by zacząć brać maluszki na ręce i przyzwyczajać do człowieka - jak już pisałam, wcześniej jest to bardzo niebezpieczne! Uważajcie - maluszki są bardzo delikatne, więc bierzcie je w rękę ostrożnie! W tym czasie można też usunąć większość brudnej ściółki - kibelek i okolice gniazda.
Czereda nadal potrzebuje dużo jedzonka i chętnie zajada wysokobiałkowe produkty. Około 4-5 tygodnia zaczynają się pierwsze poważniejsze bójki, ale mogą też pojawić się pierwsze objawy płodności. W tym czasie rozdzielamy chomiczki na płcie: w 26-27 dniu życia chłopaków dajemy do osobnej klatki, dziewuszki mogą pozostać z mamą :) Chomiczki trzymamy z nią do około 5-6 tygodnia, po tym czasie maluszki wędrują do osobnych klatek w nowych domkach.
W chomikach w wieku powyżej 6 tygodni odzywa się instynkt terytorialny - niegroźne bójki staja się prawdziwymi walkami i zaczyna robić się niebezpiecznie - wtedy nawet matka zacznie atakować swoje młode.
16 dni - widzę świat i pierwszy raz jestem na rękach :)
4 tygodnie - ostatnie zdjęcie przed rozdzieleniem na płcie
Jak znaleźć dom dla maluchów?
Pytać, pisać ogłoszenia, rozmawiać z ludźmi i pytać potencjalnych właścicieli, czy mają dobre warunki dla chomika. Przede wszystkim należy uważać na terrarystów zbierających chomiki na karmę i pseudo-hodowców, u których zwierzęta nie mają należytej opieki. Należy tez wystrzegać się osób, które zbierają chomiki z ogłoszeń, a następnie rozmnażają je i odsprzedają dla zarobku; oczywiście jest im całkowicie obojętne, gdzie i do kogo zwierzę trafi...
Na ADOPTUJ CHOMIKA można zgłosić chomika do adopcji i poszukiwać dla zwierzątka dobrego domu. W wyjątkowej sytuacji można też oddać chomika do domu tymczasowego, gdzie będzie przebywać do czasu znalezienia nowych i sprawdzonych opiekunów.
Ogłoszenie o oddaniu chomiczka do adopcji można napisać wysyłając wiadomość do "ADOPTUJ CHOMIKA": LINK lub LINK, albo napisać na forum E-chomik w sekcji "Interwencje / Chomiki w potrzebie": LINK oraz wspomnieć, że chomik jest "do adopcji".
Inne przydatne linki:
http://adoptujchomika.weebly.com/
https://www.facebook.com/adoptujchomika1/